poniedziałek, 7 września 2015

Wróciły czasy ras doskonałych i gorszych

Staram się nie uczestniczyć w dyskusjach. Zresztą to za dużo powiedziane w dyskusjach. Dyskusje opierają się na konkretnych i logicznych argumentach. To, co się dzieje, dyskusją nazwać nie można.
Wciąż mam wrażenie, że czasy i hasła Hitlera wracają. Tylko, że to nie Niemcy nazywają siebie nadludźmi, a Polacy.
Polacy, którzy uważają się za wierzących, za katolików, za ludzi tolerancyjnych, za ach i och i w szczególe i w ogóle.
Jeszcze nie napisałam, ale i tak pewnie wszyscy wiedzą. Chodzi o uchodźców.
Zastanawiam się jak to jest. Może ja jestem jakaś wybrakowana i nie mam własnego zdania. Ba, nawet nie własnego, ale zdania większości. Bo przecież u nas nie można mieć własnego zdania. Albo jestem wśród większości, albo przeciw niej. Słyszałam już, że mam klapki na oczach, jestem naiwna, ślepa i inne dolegliwości też do mnie przylazły.
A że nie mam określonego zdania - fakt. Nie mam. Nie mogę mieć nic przeciwko, żeby ludzie szukali chronienia w krajach, w których wojny nie ma i jest bezpieczniej. Z drugiej strony nie mogę być za bo przez taki napływ ludzi, nasz kraj, który jest i biedny i nie bardzo myśli o biedniejszych obywatelach zabierze od tych, co nie mają i dadzą tym, co nie mają i przyszli. Nie jest to największa bieda. Gorsze jest zagrożenie, iż między uciekinierami przedrą się agresywni islamiści, którzy są zagrożeniem dla chrześcijaństwa i chrześcijan.
Najgorsza wiadomość to taka, że nie ma prawdziwych wiadomości. Media fałszują prawdę, człowiek nieobiektywny nakręca się tym, co złe i unika tego, co dobre.
Piorunujące jest to, że nikt nad tym nie panuje. Wszystko idzie na hura. Albo pilnują za bardzo łamiąc prawa człowieka i jego godność. Albo nic nie pilnują i idzie jak fala. Ofiary, agresorzy, młodzi, starzy, kobiety, dzieci, mężczyźni, którzy zamiast walczyć o własny kraj uciekają gdzie pieprz rośnie.


Jeden wielki chaos.
Jest jeszcze jednak gorsza wiadomość. Reakcja ludzi. Zwłaszcza w naszym kraju. W innych - szczerze mówiąc niewiele słyszałam.
U nas - Boże, jak wiele Ci dużo dobrego stworzyłeś, to dając wolną wolę, naraziłeś nas na naszą głupotę i okrucieństwo wobec drugiego człowieka. Może trzeba było nas zaprogramować na chrześcijan? Wiem, wiem. To nie wyjście. Nie na tym Ci zależało. Jednak szkoda ,,,
Te hasła rzucane: brudasy, śmierć bo zasłużyli, nienawiść, chęć pozbawienia życia ... Aż szkoda mówić.
Nie sposób się nie wtrącać, kiedy cały czas się o tym słyszę. Trudno być chrześcijaninem, który przyjmuje otrzymujących, kiedy wciąż jest obawa o życie, o bezpieczeństwo, Trudno być przeciwko tym, którzy potrzebują pomocy.
Tak, Nie mam własnego zdania. Ale chyba wolę to, niż karmić się nienawiścią i żyć nią w dzień i w nocy.
Jedynie czego chcę, to prawdziwych wiadomości, aby to zdanie się wykształcić i się utwierdzić,
Da się przekazać prawdę mój drogi i zakłamany kraju?
Jesteś w stanie nie krzewić nienawiści i podać to, co się dzieje naprawdę?
Jesteś w stanie oczyścić media?
Kochaj Polsko Polaków i szanuj. Jest wtedy szansa, że ludzie staną się lepsi.
Boże chroń Polskę, czasem nawet i przed nami - rasą doskonałą, zawsze i bez wyjątku walczącą i prawą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz