Nie znałam tego cytatu. A szkoda. Dziś jednak na FB ktoś ten cytat umieścił - dziękuję Ci Marku.
Jak pięknie wieńczy mój pogląd.
Ja wiem. Wolność słowa - jedno z wielu praw człowieka. Jak chętnie wykorzystywany przez wszystkich - a zwłaszcza teoretyków, którzy coś usłyszeli (nieważne, że nie do końca, nieważne, że nie bardzo zrozumieli) i skomentowali.
Spróbuj zwrócić jego uwagę. Od razu machnie Ci jak rękawicą do pojedynku - wolność słowa i mam prawo wyrazić swoje zdanie.
No tak. Masz.
Z tymże nie do końca.
Z Twoją opinią drogi człowieku jest trochę jak z żartem.
Wiesz, kiedy jest żart? Wtedy, gdy nikogo nim nie skrzywdzisz, nie upokorzysz, nie spowodujesz, że najchętniej ofiara Twojego żartu będzie chciała uciec, schować się w kąt, zamknąć oczy, zatkać uszy i udać, że nie istnieje.
Nawet nie musi się każdy z tego żartu śmiać. To nie jest wytyczna żartu, bo każdy ma inne poczucie humoru.
Tak. Masz prawo do swojego zdania, do swojej opinii.
A ktoś ma prawo na to zdanie zareagować. I módl się, żeby za to nie oberwać, przeważnie słownie. Może na szczęście, może niestety. Bo czasem czysty plask w główkę niekoniecznie myślącą mniej boli niż zadanie rany słowem ostrzejszym niż nóż Zeptera.
Łatwo ocenić drugiego człowieka, wydać o nim opinię. Hmm, czy masz prawo? Konstytucyjnie masz, ale czy etycznie? Zastanówmy się. Tak, masz prawo powiedzieć: ładnie dziś wyglądasz, pięknie dziś postąpiłeś, jesteś moim bohaterem bo mi pomogłeś. Dlaczego nie korzystasz z tego prawa albo korzystasz z tego tak rzadko. Dlaczego tak chętnie powiesz: o rany, co za ... jak tak można? Nooooo na jego miejscu w życiu bym tak nie postąpił, albo gorący temat opinia na temat zapłodnienia in vitro i Zelnik aktorem zwany "ludzie z in vitro są koszmarnie chorzy, połamani". Skąd ta opinia? Z wiedzy? Z głupoty?
Skorzystam ze swego prawa do wydania opinii. Z głupoty.
Ja wiem, że czasem ciężko się powstrzymać. Ale postaraj się człowieku. Naprawdę się da.
Pozwól więc człowieku, że Cię pobłogosławię, w momencie, kiedy nie będziesz miał nic do powiedzenia, nie obleczesz tego faktu w słowa lub inaczej jak mówi Biblia "Błogosławieni cisi i pokornego serca". Równie adekwatne jest także "Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem".
czwartek, 28 maja 2015
wtorek, 26 maja 2015
Dzień Matki
Kochana Mamo
Podarowałaś mi życie dwa razy
Sama wiesz, o czym piszę
Stałaś się dla mnie wyjątkowa
zanim jeszcze zobaczyłam Twoje oczy
Miłość matki i dziecka
to miłość trudna, czasem bolesna
niekiedy niedoceniona, niekiedy skrzywdzona
ale zawsze silna i nierozerwalna
może niewidoczna i niesłyszalna
ale zawsze trwała i nieprzemijająca
nieważne są nieprzychylne wiatry
nieważne słowa czasem uderzające jak głaz
miłość ta się odradza i zawsze zakwita na nowo
nieważne jest płaczące niebo spływające po policzkach
bo zawsze na nowo rozkwitnie kwiat na ustach
a słowa wyryją się w sercu
Dziękuję Ci Mamo za miłość, troskę, wsparcie
może nie zawsze zrozumienie, ale za bycie Mamo
dziękuję Ci
i jeszcze jedno Ci powiem
Kocham Cię
Subskrybuj:
Posty (Atom)