piątek, 21 lutego 2014

Ukraina




Oj dzielą się głosy, dzielą. Pytanie po co?
Ale ok, zaczęłam od środka.
Zacznę od początku
Nie mówię o polityce, za lepka da mnie.
Nie mówię o historii, za bardzo zakłamana dla mnie
Mówię o tym co widzę. O ludziach, którzy walczą o własne ja w swoim kraju. Nie pod dyktaturę, nie pod czyjeś "masz myśleć tak, a co widzisz, nie opowiadaj, bo zginiesz"
Mówię o ludziach, którzy opłakują swoich bliskich, o tych, co każdego dnia się żegnąją ze sobą i nie wiedzą, czy nie na zawsze. Mówię o ludziach, którzy giną od kul obywateli jednego kraju.
Nie obchodzi mnie, kto co wcześniej zrobił, co wcześniej powiedział
Nie obchodzi mnie
Obchodzi mnie to co jest dziś. To jedno mnie obchodzi
Dużo rzeczy słyszałam i czytałam. Za dużo.
Ktoś (jakaś rezolutna dzieweczka) napisała, że powinni się powystrzelać jak kaczki. Nie skomentuję, nie warta wypowiedź
Ktoś oskarża ich o to, co robili, mordowali, torturowali
A przepraszam bardzo - my nie? Naród bez skazy?? To dlaczego więzienia przepełnione? Dlaczego historia przekłamana? Z czystości niepokalanej?
Człowieku, który tak myślisz, możesz podnieść oczy i powiedzieć - jesteśmy niewinni?
Pewnie, że powiesz, bo skoro masz czelność powiedzieć, że ktoś zasłużył na śmierć, powiesz i to.
Tylko po co? Popiszesz się? Czym? Nieznajomością historii, czy zakłamaniem?

Dobra odpuszczam ten wątek

Inny, ale w tym temacie
Symbol postawienia świeczki


Dla jednym solidarność, dla innych głupota, bo co to da?
Nic nie da. Nie ocali życia, nie obali dyktatury, nie da wolności
Ale jest symbolem, że ludzie z innego kraju widzą, przeżywają, płaczą
Wolę to, niż udawać, że nic się nie dzieje.
Postawiłam świeczkę, pomodliłam się. Wiem nie ocaliłam nikogo fizycznie. Ale może nie zabiłam nadziei? Może nie, ale nie ja to będę oceniać. Pewnie inni za to zrobią, ci, którym wydaje się to bez sensu.
Ja byłabym wdzięczna za ten gest. Nie robię tego, bo ktoś mi powiedział - postaw świeczkę. Nie, nie dlatego. Dlatego, że wiem, że gdybym ja wiedziała, że ktoś postawił świeczkę w imię solidarności ze mną poczułabym moc. Tak, jak kiedy jest mi źle i ktoś dotknie mego ramienia. Nie jestem wtedy sama, nawet jeśli ktoś jest bezradny wobec mojego nieszczęścia. To ten gest, to milczenie, jest moją tarczą.
Dlatego postawiłam świeczkę.

Niektórzy mówią, że to bez sensu i to Polacy, którzy czczą niemal każdy symbol. Choinkę na Wigilię, jaja na Wielkanoc, symbole katolickie - skoro to ma tu sens, to nie mów, że świeczka nie ma sensu.
Nie bądź taki


to nie jest sposób na życie
Popatrz na to
i zastanów się
czy ludzie, którzy chcą żyć zasługują na śmierć?



Ukraino całym sercem i modlitwą jestem z Tobą 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz