piątek, 25 października 2013

Człowiek człowiekowi wilkiem

No wiem, po podziękowaniach gaz po oczach i z grubej rury, 
ale tak mi się nasunęło
Jak to z nami człowiekami (jak mówi książę Julian) jest.


Skąd się nasunęło? 
Z pozornie błahego pytania na temat kociej karmy lub kociej kąpieli, którą dyskusję wywołała nieświadomie moja urocza koleżanka i autorka kryminałów. Marta po prostu zapytała, co robią inni użytkownicy, oj przepraszam, właściciele kotów, żeby je nakarmić dobrą karmą lub jak poradzić z ich kąpielą, kiedy trzeba już tego dokonać, mimo niechęci kotków do tuszu.
Dyskusja pozornie zatem niewinna prawda? Ale gdzieś coś tam się wdarło, ktoś niechcący lub chcący, nieświadomie popełnił błąd ortograficzny (przyznaję z racji bycia oświatowcem i pisacielem, trochę mi to zgrzyta między zębami), drugi, (pomijając fakt, że sam popełnił błąd ortograficzny) zalał go rzeką zjadliwej ironii wytykając błąd i proponując zakup słownika ortograficznego, choć nie przymierzając powinien kupić dwa egzemplarze i jeden zostawić sobie. No i poszło na całego, z wzajemnym obrażaniem się, żenującymi docinkami. Już się zapomina o temacie rozmowy: jaka karma kiciusiowi najlepsza, jak kiciusia wykąpać, albo obciąć pazurki. Tu się nie wymądrzam, kota nie mam, mam psa - tu wiedzy trochę posiadam. 
Mogę zrozumieć, że ktoś się już nie lubi, albo nigdy się nie lubił. Ktoś komuś podpadł i szpileczkę się wsadza na forum, bo ktoś kogoś zranił czy obraził. Ale obce osoby, które nigdy wcześniej się nie znały? Ma to sens? Hmm, może ma, ale ja go nie widzę.
Jeszcze jedno mi przyszło do głowy.
Dlaczego tak łatwo nam rzucać złe słowa? Tu nie czujemy wstydu, skrępowania, że padnie też słówko z gatunku mięcha. A jak mocno wyważamy słowa, jeśli chodzi o wyrażenie wzruszenia, podziękowania, zachwytu, sympatii. 



Czyżby uwierał nas kolejny brak słownika? Tym razem słownika języka polskiego?
Tu się nie da? Tu pojawia się kłódka zamykająca się na ustach, przez które ciśnie się słowo pocieszenia i wsparcia?
Dlaczego człowiek człowiekowi jest wilkiem?
Dlaczego człowiek jest zawsze oskarżycielem, który skazuje na surowe wyroki bez mocnych dowodów?
I dlaczego zawsze rzuca pierwszy kamieniem, skoro sam nie jest bez winy?

Bo jest człowiekiem???



Stworzony na Boże podobieństwo
tak daleki od ideału
czasem wbrew postanowieniom
pozostaje tylko człowiekiem
skupiony na sobie
zamyka oczy, by nie widzieć innych
zasłania uszy, nie chce słyszeć płaczu
przez zaciśnięte zęby sączą się słowa
pełne jadu i nienawiści
jeśli chcesz być człowiekiem
otwórz oczy
odsłoń uszy
zobacz, że jest tu jeszcze ktoś
tak samo ważny jak Ty
rozszerz usta w uśmiechu
i powiedz, czy czegoś potrzebujesz bracie?
Wtedy masz prawo nazwać się człowiekiem
choć wciąż dalekim, ale bliższym do ideału
zasłuż na to.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz