czwartek, 2 kwietnia 2015

Bo ja jestem dobrym człowiekiem

Miałam dziś nie pisać, bo nie mam dobrego dnia
Ale nie dam rady. Nie mogę nie napisać.
Boże, wiem, że mam być cierpliwa i łagodna.
Ale nienawidzę fałszu i obłudy
"Jestem dobrym człowiekiem, żyję uczciwie i nie krzywdzę innych, powiedział jeden człowiek, jednocześnie dodając, "bezdomny jest pijanym flukiem, nie jest człowiekiem, nie zasługuje na mój szacunek, a empatia moja równa się zeru".
Tak powiedział człowiek, który na pewno lata do kościółka na 45 minut i przez 45 minut udaje, że kocha bliźniego swego jak siebie samego. Jak bardzo musi siebie nienawidzić, uważać się za nie człowieka, nie ma dla siebie szacunku i empatia spada do zera".


Tak powiedział człowiek, który śladem kościoła katolickiego katuje się dietą cud - czyli postem, bo jak będzie omdlewał z głodu i wściekał się z powodu burczenia w brzuchu będzie uchodził za dobrego chrześcijanina. Może inny człowiek, któremu będziesz głośno ogłaszał, jak ty pięknie pościsz, będzie uważał, że jesteś dobrym chrześcijaninem. Ale Bóg widzi i twoje opinie na temat drugiego człowieka i twój brak szacunku i brak empatii. Jemu kitu nie wciśniesz.
Tak powiedział człowiek, który Wielkanoc spędzi zażerając się jajkami i nie myśląc o tym co naprawdę stało się lat temu dużo, że Jezus zmarł za każdego człowieka i za jego grzechy, aby mógł być zbawiony. Każdy człowiek, także ten, który jest bezdomny, który pije. On nie ocenił go jako fluka i ciesz się, że tego nie zrobił. Bo patrząc na ciebie mógłby wydać swoją opinię na twój temat.
Skoro tak pięknie i pokazowo obchodzisz wielki tydzień, to zatrzymaj swoje złe myśli i pomyśl, co możesz zrobić, aby Bóg cieszył się z tego, co robisz i myślisz. A nie opluwasz innych, za których zmarł jednocześnie uważając się za super człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz