środa, 13 sierpnia 2014

Smutek

Miało być pięknie
Radość, szczebiot dzieci, miłość rodziców i patrzenie z dumą, jak rosną
Dziś płacz, żal, rozpacz i walka o kolejne życie.
Żeby chociaż to przetrwało
Smutek, ciężkie myśli i modlitwy szeptane
połykane łzy współczucia
i ręka i myśli wspierające
Zaduma, złość czasem, zapytanie
czy naprawdę to, co mnie martwi
jest warte mojego zmartwienia?
Brak kasy, bałagan w życiu
niewarte właściwie uwagi
co to za zmartwienia, jedynie spędzające spokój z duszy
powinny trwać chwilę,
chwilę, bo strzepywane ręką z ramienia, serca i barków
niewarte zastanowienia
warte zapomnienia
takie żadne, do nadrobienia i wyciągnięcia wniosków z błędów,
jakie to zmartwienia"?
Dziś smutek, nie mój własny
czyjś, przeze mnie przejęty, współdzielony
nie wiem, czy mam prawo do jego odczuwania
nie mam prawa, do jego narzucania
mogę tylko trwać obok
i czekać na pozwolenie.
Pozwolenie przytulenia.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz